piątek, 18 lipca 2014

"Pożegnanie z ojczyzną" Renata Czarnecka

        
zrodlo: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/101971/pozegnanie-z-ojczyzna-rok-1793

Ocena 6/6


         Wiadomość sprzed doby o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu przytłacza i daje do myślenia.  Dlaczego dochodzi do tego, że pod wpływem nasilającej eskalacji wojny Ukraińców z separatystami ginie kilka set osób.

 Nikt nic nie robi sobie z tego, że nagle zostaje bestialsko odebrane życie osiemdziesięciorgu dzieci, które nikomu nic nie zawiniły.

Można na ten temat debatować, kłócić się i wygrażać sobie nawzajem nałożeniem sankcji.  Czy jednak przywróci to życie ludziom, którzy stali się ofiarami obustronnej wrogości wobec pokoju. 

Trzeba przyznać władze na Kremlu osiągnęły swój cel-  są na językach opinii międzynarodowej. Separatyści za przyzwoleniem mało aktywniej opinii publicznej niczym epidemię sieją terror.

Nie od dziś wiemy, że skłócony naród lepiej jest podbić. W sytuacji ogólnoświatowej paniki rozprzestrzenianie się wojennej retoryki na granicy ukraińsko-rosyjskiej. 

Nie rozumiem czy historia dwóch wojen światowy to za mało by zapomnieć  tragicznych w skutkach nierozważnych poczynaniach nieodpowiedzialnych polityków.
         Wobec tak mrocznych przemyśleń zachęcam Was do lektury książki Pożegnanie z Ojczyzną. Jej złowróżbny tytuł nasuwa pewne odległe skojarzenia. Wszakże nie wiele trzeba by utracić prawo do samostanowienia. 

 Poruszona tematyka rozbiorów Polski tłumaczy wielu ludziom czym jest utrata niepodległości. Zrozumienie tego, że przywódca ościennego państwa  w dobie XXI wieku anektuje regiony swojego sąsiada jest nie do pomyślenia. 

Tak działo się w na przełomie XVIII wieku. A jednak historia się powtarza.  
Polska Rzeczpospolita szlachecka przestaje istnieć. Tym jednak nie przejmuje się ród księżnej Radzwiłłowiczowej. Bardziej zależy jej na blasku i zbijaniu majątku.  

Jej zadaniem jest zadowolenie Wielkiej Katarzyny,  cesarzowej Wszechrosji. By przypodobać się monarchini roztapia serce ambasadora Rosji w Polsce Jakoba Johanna Sieversa.

Jesteśmy za sprawą księżnej niemymi świadkami upadku obyczajów i kultury wyższej sfery. 
Arystokracja staję się wulgarną i oburzoną warstwą, której bardziej zależy na balach niż losie opuszczonej ojczyzny. W tym kontekście „pożegnanie z ojczyzną” bardziej przypomina chichot historii, która śmiej się z samej siebie.

Opuszczone i nieme, oddarte z szat godności- zbrukane i poniewierane ojczyste łono, które już nie wyda na świat więcej patriotów. To nie są czasy dla bohaterów.

W trakcie czytania będziecie nieraz oniemieli, jak Pani Renata Czarnecka wiernie oddała rzeczywistość doby XVIII. Autorka książki nie odpuściła ani jednego ciekawego fragmentu naszej historii włącznie z zamiłowaniem arystokracji do wydawania rodowych majątków w szulerniach.

To co mnie najbardziej oburzyło to obstawianie seksu z kobietą. Przegrany musiał pogodzić z tym, że utrata honoru to nie jest najgorsze co może go spotkać.

Reasumując jest to książka dla chłonnych czytelników o otwartym umyśle, dociekliwych i wrażliwych odbiorców, którzy przede  wszystkim nie obawiają się zadawać pytań- jak było  .   

3 komentarze:

  1. Bardzo interesująca powieść historyczna, koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powieść, która zwłaszcza w Nas Polakach pobudza nutkę patriotycznego uniesienia. Wspomnienia heraldycznych korzeni, przywiązanie do blichtru, herbów i szlacheckich tytułów. Przypomina także o dobrych manierach, które razem z przeszłością o korzeniach zostały przykryte patyną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń