zrodlo: http://www.wab.com.pl/?ECProduct=1134
Ocena 6/6
Autorka: Joanna Bator
Data przeczytania: 08.08.2013r.
wydawnictwo: WABISBN: 978-83-7414-953-2
liczba stron: 400
okładka miękka
kluczowe słowa: kawaii, kultura japońska, wiśnia, turystyka
Joanna Bator jest teraz jeszcze
bardziej znaną pisarką, po tym jak za sprawą książki "Ciemno, prawie noc" została ona
uhonorowana nagrodą Nike za najlepszą powieść w 2013 roku.
Tym bardziej cieszy mnie fakt, że
mogę Wam przybliżyć jej niezwykły talent literacki, którego dowodem jest niesłabnący podziw czytelników dla jej prozy.
Na naszym rynku wydawniczym mamy
wiele ciekawych propozycji książek opisujących orientalną krainę Kwitnącej
Wiśni jak potocznie określana jest Japonia.
By lepiej zrozumieć, jak zmieniła się Japonia. Zobaczcie koniecznie filmik pod spodem.
Jednak mało jest autorów, którzy
opisują ją w tak intrygujący i zarazem fascynującej sposób jak zrobiła to
Joanna Bator.
Na pierwszy rzut oka widać, że
pisarka jest zafascynowana tą kulturą. Im bardziej była ona przez nią zgłębiana
tym samym dla nas była ona coraz mniej rozumiana. Autorka wobec tego postawiła sobie za cel przybliżenie nam Japonii z punktu widzenia zwykłych
ludzi.
Pomagają w tym zdjęcia, które za
sprawą czułej migawki aparatu można by oprawić w ramy i pokazywać, jako dzieła
sztuki nowoczesnej.
Właśnie za sprawą niezwykle
wysublimowanej percepcji Joanna Bator potrafiła opisać to, co czują mieszkańcy
górzystej krainy. Nie skupiła tylko na tym, co można zwiedzić, ale przede
wszystkim, jak się w tym kraju zorientować, gdzie szukać na przykład stacji
metra.
Mogłoby się wydawać, że Japończycy
widząc ile turystów do nich przyjeżdża ułatwią rozeznanie się obcokrajowcom w
małych i wąskich uliczkach zatłoczonego tokijskiego megalopolis.
Nic bardziej mylnego. Takie skupisko
ludzi w jednym miejscu nie mogłoby mieć miejsca bez przemyślanego systemu
lokali. Załóżmy, że przeciętny mieszkaniec ma do swoje dyspozycji powierzchnię
nie większą niż zajmuje dwudrzwiowa szafa.
Tylko nielicznych stać na dużo
większe apartamenty, w których są już na przykład dwa pokoje. To spowodowane
jest brakiem miejsca na rozbudowę budynków mieszkalnych. Z racji tego, że
Japonia jest położona w rejonie sejsmicznym.
Co ciekawe budynki mieszkalne są
stworzone z bardzo nietrwałego tworzywa przypominającego fakturą karton, którym pokryty jest zaprawą gipsową. Nie jest w nich zbyt ciepło, więc Japończycy dogrzewają się stolikami, po
którymi są umieszczone urządzenia dające ciepło nogom.
Tokio zwane inaczej Greater Tokyo
Area jest takim dużym miastem, że wchodzą takie dzielnice jak:
W tak zurbanizowanej aglomeracji bardzo
utrudnić życie w kraju Wiśni. Zakładając, że szukacie konkretnego baru sushi i
wychodzicie ze stacji metra. Jeśli nie znacie dokładnej lokalizacji baru szybko
możecie zabłądzić wśród podobnych do siebie uliczek.
Na planszy informacyjnej
znajdziecie punkcik określający, gdzie się w tym momencie znajdujecie.
Jednak, jeśli chce dowiedzieć się
o konkretne miejsce to wpierw trzeba nauczyć się języka japońskiego, bo inaczej
nie odczytacie informacji o konkretnym miejscu, do którego zmierzacie
To dla turysty nie lada problem
zgubić się w wąskich uliczkach. Nie spytacie też o drogę, bo o ile Japończycy
uczą się języka angielskiego to nie są skorzy do odpowiedzi gajdzinom inaczej
„obcokrajowcom”( 外国人) ", nie-Japończykom. (3) .
Przybliżając wam
mentalność Japończyka przekonacie się o specyficznym pojmowaniu natury przez ten naród.
"Japończycy mają na to określenie „mono no aware, które oznacza wrażliwość na kruchość i przemijanie rzeczy tego świata”(2)
Znacie zapewne japońskie wiersze haiku opisujące ulotność przyrody. Oddające hołd kwitnącym kwiatom wiśni, którymi Japończycy tak bardzo zachwycają. To powszechnie znana cecha tego narodu.
Pani Bator jednak w książce wskazuje, że Japończycy mimo zapierających dech w piersiach wierszy o przyrodzie. Dla ułatwienia sobie życia postępują z nią w odmienny sposób.
Mówiąc o ich podejściu do natury wzbudza osłupienie fakt, że w miejscu, w którym było koryto rzeczki znajduje się teraz wybetonowany lej doprowadzający wodę do miast.
Każda wolna przestrzeń terenów parkowych jest przekształcona w chłodną miejską dżunglę. Wyjątek stanowi park wokół pałacu cesarskiego oraz skwerki, gdzie rosną drzewka wiśni.
To ostatnie to miejsca spotkań podczas pikników rodzinnych. Już od wczesnych godzin rannych młodsi stażem pracownicy korporacji zajmują miejsce pod drzewkami dla swoich przełożonych i współpracowników.
W tym szczególnym dniu w roku kwiaty drzewek otwierają swoje pączki, a gwarne i przeludnione megalopolis zamienia się w obsypaną i pachnącą stolicę wiśni.
Książka Joanny Bator pod tytułem
Japoński Wachlarz to pozycja godna polecenia z wielu względów. Interesuję się
tematyką japońską w literaturze już od dłuższego czasu i przeczytałem kilka
dobrych powieści, ale wyżej wspomniana przewyższa je kierując się kryterium
informacji o kulturze japońskiej.
Mało tego autorka opowiada nam
jak Japonia odcisnęła ślad na jej duszy. Sposób w jaki prowadzi narrację
umożliwia nam przeniesienia się do chwil, które możemy dzielić z bohaterką
książki.
Z pozycji, która miała być w zamierzeniu
relacją z pobytu w Japonii mamy do czynienia z książką, która równie dobrze
może być przewodnikiem.
Za sprawą tych wspomnień autorka
przekonuje nas, że mimo wiedzy na temat kultury japońskiej czeka nas jeszcze
wiele wspaniałych historii do odkrycia dotyczących tej narodowości .
(1) http://pl.wikipedia.org/wiki/Megalopolis
(2) Joanna Bator, Japoński wachlarz Powroty, wyd. W.A.B., str. 140
(3) http://pl.glosbe.com/pl/ja/obcokrajowiec
(3) http://pl.glosbe.com/pl/ja/obcokrajowiec
Przepiękna kultura! Nie tylko w haiku widać tę szczególną wrażliwość. Dostrzegam ją w każdej powieści japońskiego pisarza. Koniecznie muszę isę zapoznać! Nie wiedziałam, że ta pisarka jest tak zafascynowana Japonią.
OdpowiedzUsuńKultura mnie urzekła od pierwszej książki, którą na ten temat przeczytałem. W haiku masz wrażenie, że przyroda jest namacalna mimo że o niej czytasz wiersz, a nie kontemplujesz jej piękno. Koniecznie zapoznaj się chociażby dla zamieszczonych zdjęć warto poświęcić jej chwilę. To jak autorka przekazuje swoją fascynację jej zaraźliwe i mnie udzielił się nastrój tej powieści. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam, Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award. Jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie, zapraszam - http://ksiazkiprzykawie.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwio za nominację i chętnie odpowiem na Twoje pytania;)
OdpowiedzUsuń