poniedziałek, 26 marca 2012

Arytmia serca





        W opowiadaniu "Łóżko" dzieje się tak dużo, gdy przyjaciele drażnią, piękne plaże "podrażniają" optykę spostrzeżeń. W tej opowieści jedna książka odmienia życie dwoje ludzi, którzy okazują sobie miłość. Ona pojechała na Szesele z przyjaciółmi, którzy ją zignorowali. Postanowiła w takim razie zająć się sama sobą i przeczytać książkę w języku polskim, którą ktoś pozostawił na recepcji. Jej gwałtowność spowodowała, że rozbiła kredensik, który był zamknięty na kluczyk. Do tego przeraziła recepcjonistę. Zakrwawiona przyciskała do serca polską prozę. Już nawet nie czuła wstydu z powodu wścibskich oczu i zażenowanego portiera. Spacerując po plaży poznała jego. Czytali razem książkę, wtuleni w szum fal. Ona i on. Czeka na niego, aż przyjdzie i swoimi słowami ukoi jej skołataną miłość. 


W następnym opowiadaniu "Ranking emocji" to mężczyzna wykorzystuje ją po to tylko by sprawić jej zawód. Ona nie pozostaje mu dłużna. Mści się na sekretarce, z którą przyłapała swojego "byłego". W sumie on to skompromitowany, zakompleksiony szaraczek niczym żuczek gnojowniczek, który toczy swoją kulę. W tym opowiadaniu toczy jedynie pianę, bo nie ma pojęcie, co oznacza słowo być kochanym. Jest takim gnojkiem z rodziny "żuczków gnojowych".


W tytułowym opowiadaniu "Arytmia" kobieta opisuję spełnioną miłość do mężczyzny, który ma migotanie przedsionków komór serca. Na Jego arytmię działa jej kojący dotyk miłości. Przeżył zbyt krótko, by nacieszyć Byciem z nią. Niteczka przerwana "błędem lekarskim". Jest to epitafium kobiety, która poza Nim nie widzi nic. Czym jesteśmy bez Ukochanej/Ukochanego? Pewne, że nie jesteśmy tym kim moglibyśmy być.


"Test" to opowiadanie o męskim wiarołomstwie. Nie zgadzając się na bycie tylko dla jednej kobiety tworzymy pozory, że ją kochamy. Dopuszczamy Ukochaną do siebie, pozwalamy sobie na płynięcie w strumieniu endorfin. Nagle dochodzi do momentu, gdy dowiadujemy się, że Ukochana/Ukochany robi test na "HIV/AIDS" i wynik jest pozytywny? Co robić? Jest to opowieść, która wielu facetów przyprawi o szybsze bicie serca. Jak niewiele trzeba, by pokazać, że nie jest się tchórzem. Czasami zbyt wiele dzieli niż łączy.


"O niewierności" to historia ludzi, którzy choć mówią sobie, że siebie kochają. To tak naprawdę tego nie czują. Dopuszczają do sytuacji, gdy w ich związku wieje nudą i obojętności. Są ze sobą tylko dla pozorów, by rodzice byli szczęśliwi. Niewierność to przede wszystkim sztuka oszukania nie partnerki/partnera. To wymanewrowanie własnego dobrego samopoczucia, które nie sygnalizuje, że jest się wyzutym z emocji.


"O kłamstwie" to opowieść o męskim ego, które częściej pieści i dotyka lakieru własnego samochodu. Mężczyzna częściej mówi do auta niż okazuje uczucia drugiem człowiekowi. Miłość do aut, które nie zawodzą porównywana jest do kochania kobiet. Tylko jedno kobiety umieją pokazać miłość tak jak żadna maszyna nie będzie w stanie. 


Polecam, warto się zastanowić. 


"Arytmie"
J.L. Wiśniewski

3 komentarze:

  1. Lubię twórczość Wiśniewskiego, więc nie omieszkam przeczytać i tej książki:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto Kasandro zaznajomić się z tą powieścią. Nie pożałujesz;)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam od kilku dni, świetna powieść!

    OdpowiedzUsuń