środa, 31 października 2012

Romanitas, czyli jak świat został podbity przez łacinę


                                       zrodlo: http://www.romanitas.com/text/map.htm


tłumaczenie: Maciejka Mazań
wydawnictwo: Albatros
ISBN: 978-83-7359-461-6
liczba stron: 544
okładka: miękka
słowa klucze: Rzym, cesarz, historia alternatywna, klan Nowiuszów

                                                             Ocena 1/6
                       
       Romanitas to tytuł powieści tak tajemniczej i zawoalowanej, że trudność sprawia odniesienie się bezpośrednio do samej fabuły. Problemów nastręcza jej wielowątkowa intryga, której rozgrywa się we współczesnej Europie. W zamierzeniu pisarki tłem wydarzeń jest Cesarstwo Rzymskie, które nie zniknęło z kart historii. Nie zostało ono podbite i dobrze prosperuje. Mało tego opanowało większość świata porównując zza panowania królowej Wiktorii. Geopolityczna mapa świata podzielona została na trzy strefy wpływów. Z pośród trzech krajów tylko jedno ma ambicje imperialistyczne. Z Cesarstwem Rzymskim koegzystują dwa inne państwa: Niońskie i Siniońskie. W powieści dowiadujemy się, że nastał czas burzliwych przemian. Cesarz jest zbyt słaby, na domiar złego w niewyjaśnionych okolicznościach giną rodzice następcy tronu Marka Faustusa Nowiusza. Nie ma jasnego przekazu ze strony władcy, co począć z buntujący się niewolnikami. W tym momencie na arenę wydarzeń wkracza rodzeństwo niewolników Una i Sulien. Ona posiada dar czytania w myślach. Jej brat leczy poprzez dotyk. W tym momencie mówię pass. Lubię tego typu historie nawet paranormal romance, ale wszystko ma swoje granice. Książka dłuży się i mimo dobrego początku nie zainteresowała mnie swoją fabułą. Może powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że za dużo w powieści zbyt długich i nudnych dialogów, które nic nie wnoszą do akcji powieści.  
      Sięgając po tą pozycję spodziewałem się obszernie opisanej rzeczywistości świata opanowanego przez Rzymian. Otrzymałem tylko wzmiankę o symbolu terroru Cesarstwa w postaci ukrzyżowanych ludzi przybitych do krzyży przy głównym trakach. Pierwsza część trylogii punktuje umieszczeniem mapy współczesnego świata oraz szczegółowej chronologii wydarzeń Cesarstwa Rzymskiego. Opisuje ona podboje kolejnych cesarzy od czasów starożytności po współczesność. W wykreowaną przez McDougnall fikcję literacką można zobrazować postępem technologicznym, jaki osiągnęli Rzymianie.

„Ruszyli piechotą do centrum, nad którym rozpięto tak gęsty namiot świateł elektrycznych, że ciemność trzymała się z dala od ziemi, a ludzie nadal roili się tłumnie jak w środku dnia.” (1)

      Można wyobrazić sobie ten świat, jako technokratyczne państwo zarządzane przez kliki nie do końca zdające sobie sprawę, jak ich decyzje kształtują otaczającą ich rzeczywistość. Zdrady, morderstwa, otrucia, więzienia „polityczne”, dezinformacja.  W pewnym momencie podczas czytania odebrałem wręcz wrażenie, że nastąpił przerost formy nad treścią. Jestem zainteresowany tworzenie okoliczności w oparciu o założenia, że historia potoczyłaby się innymi kolejami losu. Zakładają na przykład,że Hitler stworzyłby Tysiącletnią Rzeszę. Imperium Osmańskie i Aleksandra Wielkiego nadal by się rozrastały. Jednak nie jestem zwolennikiem historii, której narrator nieumiejętnie prowadzi dialog z czytelnikiem. To sprawia, że nawet najlepsza książka, która mogłaby konkurować o języczek uwagi opinii publicznej traci o wiele więcej przez braki, które można dostrzec gołym okiem.

(1)  Tamże, str. 420

Opublikowane na : http://www.facebook.com/ZapachKsiazek?ref=hl
Opublikowane także na : http://lubimyczytac.pl/ksiazka/23353/romanitas
:

4 komentarze:

  1. Alternatywna historia - to tematyka dająca spory potencjał, ale też stąpa się po śliskim gruncie. Trzeba mieć naprawdę dobry warsztat, żeby wybrnąć.
    Z tego co wiem Dukaj sobie nieźle poradził w jego "Lodzie", który mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu Dukaj to specyficzny pisarz, który zasłynął napisaniem tak ciekawych książek jak na przykład "Lód". Miałem tą książkę w rękach i próbowałem przeczytać i nie jest łatwa w odbiorze, ale ma w sobie intrygującą historię, którą warto poznać. Autorka książki Romanitas moim zdaniem nie miała pomysłu na tą powieść. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie chyba dam sobie spokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za cynk;). Odpuszczę sobie skoro wywołała w Tobie tak negatywne odczucia.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń