środa, 21 marca 2012

Trans


Manuela Gretkowska ponownie szokuje swoją niecenzuralną postawą feminizującej się "bohaterki dnia codziennego". Każda kobieta, która czerpie z niej wzorzec przekonuje się jak wiele ma do zaoferowania stłamszonym kobietom.

Trans jako powieść to książka, która jest odpowiedzią na "Nocnik" opluwający znaną pisarkę. Za to tylko, że nie dała się osadzić wraz z nieczystościami jakie reprezentował mężczyzna, z którym była. 

To odpowiedź dla mężczyzn, że czerpanie "hedonistycznej" przyjemności z seksu, który jest uwłaczający i oddzierający kobietę z jej godności. To świństwo. Przekonanie o tych upokorzeniach zaświadcza doświadczenie kobiecych wnętrz.

Jaką krzywdę potrafi wyrządzić mężczyzna kobiecie. To z pewnością wie tylko samiec alfa. Jednak i kobiety nie są niewinne. Same także są agresywne wobec  mężczyzn. Agresja rodzi agresję, a taka sytuacja nie prowadzi do niczego dobrego. Doczytacie w książce co miałem na myśli.

Faktem, który nie pozostawia złudzeń jest, to co dzieje się w związkach. Są one nieraz przedsionkiem odmętów najczarniejszych myśli. Naszym przykrym losem. Własnym złudzeniem, którym karmimy się każdego dnia powtarzając, że będzie lepiej.

Trans jako aluzja do tego czego tak naprawdę  nie chcemy widzieć. Traktujemy jako fakt, że miłość jest najważniejsza. Pytanie jak ją odnaleźć. Można węchem. Dobrym sposobem jest też instynkt.   Nasz mózg rozróżnia bodźce zwane uczuciem miłości. Skoro tego wydarzenia nie zapamiętaliśmy to go nie ma, nieprawdaż? Jak może coś mnie zranić, jak nie mam świadomości udziału w nim. Klasyczne wyparcie się własnych przeżyć by było lżej. Na takich przesłankach jest oparta książka. Dla niektórych może być zbyt ciężkostrawna. Jak uświadomić sobie, że świat to nie rollercoaster nie schodzi się z niego i  w parę tygodni po tym zapomina. To lepiej się przez tą powieść przegryźć.

Życie to nieraz trans, w którym uczestniczenie jest gorsze od rzeczywistości. Na nią choćby mamy minimalny wpływ, a w transie jesteśmy zdani na łaskę tego, kto nas w niego "wprowadził". W takim wypadku lepiej nie pamiętać jakim się było i co gorsze, co się zrobiło.



Trans
Manuela Gretkowska


2 komentarze:

  1. Czytałam dużo skrajnych opinii na temat tej książki, przez co jeszcze bardziej mnie ona ciekawi. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Od fabuły kręci się w głowie. Z jednej strony masz zamiar podpowiedzieć głównej bohaterce by zerwała z tym mężczyzną. Z innej strony widać jak na dłoni jej uzależnienie od poczucia bycia zauważaną.
    Serdecznie polecam

    OdpowiedzUsuń