sobota, 24 marca 2012

Uwiklanie


       



wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 978-83-7414-921-1
liczba stron: 328
okładka: miękka


         Pierwszy szok, gdy wymierzono we mnie pistolet, oczy o bezbarwnej przejrzystości skrywanej nienawiści. Umiecie wyobrazić sobie wściekłość i dumę zadufanego mężczyzny? Oczywiście, że to nie jest trudne. Proza życia niejednokrotnie nie do zaadaptowania na potrzeby powieści. Miłoszewski pokonał tą barierę i ukazał kryminał, który od pierwszej do ostatniej strony nie pozwala czytelniczce/kowi odpowiedzieć na wątpliwości. Kto i dlaczego jest krwawym ramieniem przeznaczenia? Jak zarazem opowiedzieć o fabule nie zdradzając za dużo szczegółów dotyczących książki? Oto proste rozwiązanie. Czytając tą recenzje polubicie Miłoszewskiego. Pisarz jest świetnym obserwatorem i umie Uwikłać czytelniczkę/ka w intrygę godną mistrza Hitchcocka. Postać Teodora Szackiego porównuję do przeciętnego Polaka. Jego żona to synonim bezradności. Helcia to jedna z nielicznych bohaterów, których uśmiech  potrafi rozgrzać od środka. Dobry znajomy Szackiego Kuzniecow ślini się jak pies Pawłowa, gdy zobaczy kobietę z wydatnymi piersiami. Poza tym to ignorant. Szefowa Teodora prokurator Chorko to oślizgła żmija, że budzi strach w podwładnych. Sam morderca to postać tak mało znana, że nie dziwi mnie, iż ostatecznej rozgrywce dotyk zła triumfuje nad upadkiem dobrych obyczajów. Czy kobiety mają większe prawa od mężczyzn? Wszystko zaczęło się, gdy ofiara makabrycznego morderstwa chciała wziąć udział w terapii ustawień. Miało go to uwolnić od demonów przeszłości. Żona ofiary z nim nie chce rozmawiać, ukochana córka ofiary popełniła samobójstwo, a syn  dosłownie walczy o każdy oddech, gdyż ma śmiertelną wadę serca i potrzebuje przeszczepu serca. Są teorie mówiące o tym, że oczyszczenie karmy może przyczynić się do pomyślności w sprawach zawodowych i rodzinnych.  Szacki  wiedząc to podchodzi do śledztwa z dozą niepokoju. Jest polskim prokuratorem, który jest za bardzo obciążony biurokracją. Teo traktuje sprawę morderstw priorytetowo. Czy morderca powinien się obawiać? Otóż z pewnością, bo dzięki współpracy z Kuzniecowem i wykorzystując teorię ustawień odkrywa mroczną tajemnice morderstwa sprzed lat, którego głównym winowajcą była ofiara.
Miłoszewski to pisarz, którego talent przypomina grutkę złota zakopaną pod tonami ziemi. Za sprawą filmu jest jeszcze bardziej znany, ale uważam, że to książka pod tytułem „Uwikłanie” uczyniła go świetnie zapowiadającym się autorem twórcą polskich kryminałów, który w moim mniemaniu zasługuje  w Polsce na palmę pierwszeństwa. Serdecznie polecam tą książkę, nie pożałujecie.




"Uwikłanie"
Zygmunt Miłoszewski

2 komentarze:

  1. Muszę kiedyś sięgnąć po jakiś kryminał polskiego pisarza. Zdaje mi się, że na LC ktoś proponował mi "Uwikłanie", które, jak widzę, brzmi intrygująco. A ekranizacja? Najwyżej po lekturze powieści ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajus książce warto poświęcić uwagę, ponieważ jest to dobrze przemyślana fabułą, którą przeczytasz jednym tchem. Powięć jej parę wieczorów, a nie pożałujesz. To zasługa Zygmunta Miłoszewskiego, który napisał kryminał, o którym mówi cała Polska.

    OdpowiedzUsuń